poniedziałek, 19 czerwca 2017

50. Buenos dias & Solo Soprani #1 DREAM

Myślę, ze nie ma na świcie osoby, której obce byłoby słowo dream. Marzenia i sny towarzyszą nam przecież nieustannie, i mimo, że wszyscy je posiadamy, dla każdego mają swoje własne, unikatowe znaczenie. Kiedy chwilę się nad tym zastanowiłam, ciężko było mi wyobrazić sobie przedmiot lub zapach nazwany za pomocą tego słowa. Skoro wszyscy postrzegamy dream na swój sposób, jaki miałby być zapach, który mógłby o tym opowiadać?


Solo Soprani Dream to nowy zapach włoskiej marki Luciano Soprani. Twórcą kompozycji zapachowej jest Evelyne Boulanger, od lat współpracująca z takimi markami jak na przykład Comme des Garcons. Nazwa zapachu nie jest przypadkowa. Twórcy podjęli się trudnego zadania, łącząc nuty białej róży, bergamotki, kwiatu jabłoni, piwonii i lnu, oraz przełamując kompozycję przez dodanie nut drzewa sandałowego oraz cedru.


Zapach zaintrygował mnie od samego początku mimo, iż nie jest to ten typ perfum, które wybrałabym w ciemno. Nie jest ani słodki, ani ciężki, ani duszący, ani przesadnie intensywny. Nie jest też ulotny, nie jest lekki, nie jest oczywisty. Zatem jaki jest? Marka Solo Soprani poprosiła mnie o opisanie tego zapachu.. a ja uznałam, że zrobię to po swojemu, trochę nietypowo, i postaram się opowiedzieć Wam o nim.. makijażem. 




To, co możecie zobaczyć w dzisiejszym makijażu to niestandardowe dla dziennego looku kolory: granat i mięta oraz chłodny róż. Propozycja nie mająca nic wspólnego z nieco nudnym, typowym, dziennym makijażem typu nude.  Gdybym miała zobrazować zapach Solo Soprani Dream strojem powiedziałabym, że świetnie pasuje do białej, klasycznej, dobrze skrojonej koszuli. Kobiecy, delikatny, chłodny, nowoczesny.




Mam nadzieję, że mój makijaż zachęci Was do przetestowania tego nieoczywistego zapachu. Solo Soprani Dream dostępny jest w sieci Drogerii Rossman na terenie całej Polski. 


Ponieważ linia Solo Soprani to nie tylko Dream. w kolejnych postach postaram się opisać dla Was dwa kolejne zapachy makijażem, zdradzę też która z trzech dostępnych wód jest moją ulubioną.



Stay tuned!